czwartek, 7 lipca 2016

Cięte spreżyny - wtf?

 Po co ten wpis?


   Ostatnio coraz częściej czytam na różnych forach jak to głównie młodzi "tunerzy" obniżają swoje auta obcinając parę zwojów sprężyn. Jeden z "rajdowców" na forum napisał: "cięte sprężyny są twardsze", doczytałem też że podobno "cięcie sprężyny zmienia jej charakterystykę" Postanowiłem więc napisać ten artykuł w którym nieco rozjaśnię temat sprężyn liniowych (tych najczęściej spotykanych w "cywilnych" autach) i opisać jakie skutki niesie za sobą ich skracanie.

 Źródło: google

Po co ciąć, jakie skutki daje cięcie sprężyn?

   Obcinanie sprężyn stosuje się by tanio i efektownie obniżyć auto, zrobić popularną "glebę". Często jednak twórcy takich "zawieszeń" nie zastanawiają się jakie skutki mogą nastąpić w wyniku obcinania seryjnych sprężyn.
  W autach osobowych najczęściej występują sprężyny o charakterystyce liniowej, czyli takie w których ugięcie jest proporcjonalne do ciężaru jakim są obciążone. Pisząc po polsku, sprężyny "usiądzie" o tyle samo za każdym zadanym kilogramem obciążenia. Bardzo dobrze jest to widoczne na poniższej charakterystyce:

Źródło: google.
Jak widać powyżej, obcinanie zwojów skraca skok sprężyny i nie powoduje zmiany jej charakterystyki. Czyli, obcinając sprężynę, nie utwardzamy jej ani nie zmiękczamy, sprężyna staje się krótsza więc złoży się całkowicie przy mniejszej sile (być może niebawem wrzucę film porównujący sprężynę dobrą z obcięta). W związku z tym że sprężyna po obcięciu "blokuje się" przy mniejszej sile, pojawiają się uszkodzenia kielichów amortyzatorów i elementów zawieszenia. Zmiana skoku sprężyny powinna nieść za sobą zmianę amortyzatora na inny o dopasowanym skoku. Domorośli tuningowcy często o tym zapominają lub nie wiedzą, przez co dochodzi do efektu "wylanych amortyzatorów", przyśpieszonego zużycia elementów zawieszenia itp.
   Kolejną kwestią poprawności działania ciętych sprężyn jest jej punkt podparcia. Na poniższym zdjęciu mamy porównanie jak wygląda zakończenie sprężyny normalnej i uciętej:

Źródło: google
Jak widać, seryjne sprężyny są zakończone tak by zapewnić solidne oparcie. U końca sprężyny zwoje zagęszczają się, często są też zeszlifowane dzięki czemu gdy postawimy sprężynę swobodnie ma ona dobre oparcie i utrzymuje pion. To bardzo istotne ze względu na to że sprężyna ma zapewnione dobre warunki pracy gdy siła która ją ściska działa równolegle do osi sprężyny (rys. charakterystyki). W przypadku sprężyn ciętych które opierają się punktowo w miejscu ciecia, siła ściskająca jest odchylona od pionu, powoduje to wprowadzenie sił poziomych działających na sprężynę, które mogą doprowadzić do jej wyboczenia a w konsekwencji do pęknięcia lub przemieszczenia. Wyboczenie sprężyny spowodowane uszkodzonym zakończeniem (uległa pęknięciu) widać poniżej:

Źródło: google

Sprężyna poprawnie oparta:

Źródło: google

Co zamiast cięcia?

   Od siebie polecałbym jakiekolwiek sprężyny, nawet te najtańsze, obniżające auto o około 30mm będą o wiele lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem niż ciecie zwykłych sprężyn. Taki zakres jest bezpieczny dla amortyzatora a same sprężyny są sztywniejsze co poprawia prowadzenie auta i nie wnosi ryzyka utraty kontroli nad autem w czasie jazdy, jak to ma miejsce przy sprężynach ciętych. Do popularnych modeli aut (civic, golf, bmw3), taki zestaw można kupić za około 300zł. Lepszą alternatywą są sprężyny obniżające renomowanych firm np Eibach, jednak koszt ich jest większy i waha się w przedziale 600-1000zł. W przypadku znacznego obniżania auta skutecznie sprawdza się zawieszenia gwintowane, gdzie amortyzatory maja większy skok a same sprężyny i amortyzatory skutecznie współdziałają ze sobą. Ceny takich zestawów dla popularnych modeli aut osobowych zaczynają się do około 900zł.

 Jeżeli po przeczytaniu artykułu masz jakieś uwagi, pytania, sugestię napisz o tym w komentarzach.

1 komentarz: